Month: January 2019
2019 tydzień 2
Witajcie. Ten tydzień był w gruncie rzeczy udany chociaż strasznie zalatany. Zaczął się dość słabo, bo poniedziałek – wiadomo, a jeszcze z wkurzającymi ludźmi wokół siebie to tym bardziej. Potem już było lepiej. Odezwał się do mnie wreszcie stary przyjaciel, z którym myślałem że cały kontakt mi się urwał. Cały ten tydzień był też pod znakiem olimpiady z historii i właściwie codziennie większość czasu pozaszkolnego na to poświęcałem. W czwartek pojechaliśmy z moją klasą do Warszawy do parku trampolin i jako publiczność na włoskich milionerów. Naprawdę zdziwiłem się jak bardzo hiszpański może pomóc w rozumieniu włoskiego. W gruncie rzeczy mam wrażenie, że zrozumiałem mniej więcej 75% całego tego konkursu. Zbliżała się sobota – dzień olimpiady więc w piątek cały dzień poświęciłem ogarnianiu historii. około 11 w nocy tknęło mnie żeby jeszcze raz przejrzeć sobie ten traktat wersalski i okazało się że to był jeden z tematów. Nie wierzyłem że mogłem akurat to dostać. Rozpisałem się chyba na 7 stron i naprawdę mam wrażenie, że uda mi się przejść do ogólnopolskiego etapu. Poza tym jak już kilkakrotnie wspominałem mam mam osobę, do której zawsze mogę napisać lub zadzwonić w trudnych i zwykłych sprawach. W tej kwestii powoli się normuje. Czekam z niecierpliwością na przyszły tydzień bo wtedy ukażą się wyniki olimpiady.Do następnego wpisu.
cholerny śnieg
Wszyscy cieszą się ze śniegu. Ja w sumie też, bo wiadomo że fajniejsza jest taka zima niż taka plucha i w ogóle. Ale kurde. Czy naprawdę odśnieżając nie da się trochę pomyśleć? Chodniki w wielu miejscach są w równej mierze zasypane co trawniki, a w wiązku z tym krawężniki również. Dzisiaj idąc do domu naszczęście jakiś rzyczliwy pan wyciągnął mnie prawie z ulicy, bo przez ilość śniegu i grube buty nie poczułem że zboczyłem z trawnika i kierowałem się wprost na jezdnię. Przypusczam, że nie jestem odosobniony w tym problemie. Naszczęście są jeszcze ludzie, którzy pomogą w takich sytuacjach no ale wiadomo, nie zawsze się tacy znajdą.
2019 semana 1
2019 tydzień 1
Witajcie. Ten tydzień był w miarę udany, chociaż powrót do szkolnej szarej rzeczywistości i definitywny koniec lenistwa jest naprawdę ciężki. Fajnie jest wrócić do ludzi, szybszego rytmu życia, ale nauki jest sporo. Jako że za tydzień mam olimpiadę z historii muszę się temu trochę bardziej poświęcić, ale naprawdę dymi mi łeb i myli mi się wszystko. Jest jeszcze jedna sprawa, o której wspominałem, poznałem naprawdę fantastyczną osobę, której w ostatnim czasie wiele zawdzięczam i na rozmowę z którą czekam z niecierpliwością. Chciałbym,żeby ta znajomość trwała jak najdłużej. Następny wpis za tydzień mam nadzieję, że po dobrze zdanej olimpiadzie
tiempo para cambiar
czas na zmiany
Witajcie. Zaczął się rok 2019. Jeszcze nie minęła pierwsza doba, a ja już wiem, że to będzie rok przełomów. Skończę osiemnastkę, dostanę dowód, mam nadzieję, że zdam certyfikat na b2 z hiszpańskiego. Ja też sam muszę się zmienić. Pora żeby ctrochę się utwardzić. Muszę przestać przejmować się bzdurami, koniec z użalaniem się nad sobą. Wiele osób robi swoje postanowienia noworoczne, a po kilku dniach żadnego nie pamiętają. Ja muszę się postarać i to co napisałem wprowadzić w życie. Życzę wszystkim udanego nowego roku.